Dragon Ball Stuff

Vego

Bardock: The Father of Goku.

Planeta Kanassa... Miejsce zamieszkane przez istoty o silnie rozwiniętych zdolnościach psychicznych. Bardock wraz ze swoimi ludźmi doczekali się pełni księżyca. W postaci Oazaru z łatwością pokonali mieszkańców planety. Podczas ogniska świętującego sukces, jeden z mieszkańców Kanassy wstał. zaatakował Bardocka. Jeden z jego ludzi strzelił w istotę. Energia jednak nie zabiła stworka. Bardock wstał. Mieszkaniec Kanassy powiedział, że ten który pragnie mocy, czyli Freezer, nie dostanie jej. Da ją za to Bardockowi, żeby mógł zobaczyć upadek swojej rasy, tak jak on musiał oglądać koniec swojej. Bardock dobił go i zemdlał...

Tak zaczyna się cała historia związana z jednym z lepszych filmów o DB. Akcja rozgrywa się zaraz po urodzinach Kakarotto, który jest synem Bardocka. Ojciec zbytnio się nie przejmuje swoim dzieckiem, gdyż niedługo i tak zostanie wysłane w przestrzeń kosmiczną. Film ma świetną fabułę. Nie ma zbyt dużo walk, ale te które są wyglądają nieźle. Poznajemy w filmie wiele postaci. Głównie są to Saiyanie. Smutna historia planety Vegeta i tyrania Friezy - wszystko się tutaj zawiera. Mnóstwo informacji o młodości Vegety i Goku. Film jest na prawdę świetnie zrobiony. Jego akcja łączy się z tym, co jest w serii telewizyjnej, będąc tak jakby prologiem do niej. I tak jest, gdyż kończy się, gdy Goku ląduje na Ziemi. Film jest godzien polecenia i jest pozycją obowiązkową każdego fana.

Ocena: 10/10